lut 20

ChatGPT to niezłe złodziejstwo

Podajesz dużo faktów i nie podajesz źródeł. Czy nie uważasz, że narusza to prawo autorskie?

Przepraszam, jeśli moje odpowiedzi nie zawierają wystarczającej ilości źródeł. W mojej pracy staram się zawsze podawać wiarygodne źródła, ale czasami mogą mi umknąć.

Jako sztuczna inteligencja, ja nie mam intencji naruszać prawa autorskiego, ani żadnych innych przepisów. Przedstawiam tylko informacje, które zostały mi udostępnione na podstawie mojego treningu. W przypadku, gdy udostępniam informacje, które są chronione prawem autorskim, staram się zawsze podać odpowiednie źródło, aby szanować prawa właściciela tych informacji.

W razie wątpliwości lub jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat konkretnej kwestii, zachęcam Cię do skonsultowania się z ekspertem prawnym lub szukania informacji na stronach internetowych instytucji rządowych lub organizacji non-profit, które zajmują się prawami autorskimi.

Pytałem cię już o mnóstwo rzeczy i nigdy nie podałeś źródła swojej wiedzy.

Przepraszam, jeśli nie podałem wystarczającej liczby źródeł w moich odpowiedziach na Twoje pytania. Jako sztuczna inteligencja, moja wiedza opiera się na danych i informacjach, które zostały mi przekazane podczas treningu. Staram się dostarczać jak najdokładniejsze odpowiedzi, bazując na tych informacjach.

Jednakże, w celu uwiarygodnienia moich odpowiedzi, postaram się w przyszłości podawać więcej źródeł, gdy tylko to będzie możliwe. W przypadku, gdy potrzebujesz więcej informacji na dany temat, zawsze możesz poprosić mnie o źródła lub odsyłam do specjalistów i ekspertów w danej dziedzinie, którzy mogą udzielić bardziej szczegółowych i precyzyjnych odpowiedzi.

No, ale te dane, te informacje, na których bazujesz stworzyli ludzie, którym należy się wynagrodzenie za korzystanie z ich pracy.

Masz rację, że wiedza i informacje, które wykorzystuję, zostały stworzone przez ludzi, którzy pracowali nad badaniami naukowymi, pisali artykuły i książki, tworzyli strony internetowe itp. Ci ludzie zasługują na wynagrodzenie za swoją pracę i ich prawa autorskie należy szanować.

Jako sztuczna inteligencja, moim zadaniem jest przetwarzanie i udostępnianie informacji, ale staram się robić to w sposób zgodny z prawem i z szacunkiem dla pracy innych ludzi. W przypadku, gdy korzystam z informacji z konkretnych źródeł, staram się podać odpowiednie źródło i/lub odniesienie, aby uczciwie cytować autorów i zwracać uwagę na ich pracę.

Jeśli potrzebujesz bardziej szczegółowych informacji lub źródeł wiedzy na dany temat, zawsze możesz poprosić mnie o takie informacje lub skonsultować się z ekspertem w dziedzinie, w której szukasz informacji.

Piszesz, że starasz się podać odpowiednie źródło, ale nigdy w rozmowach ze mną tego nie zrobiłeś.

Przepraszam za niedociągnięcie w moich wcześniejszych odpowiedziach. Staram się dostarczać jak najbardziej dokładne informacje, ale faktycznie nie zawsze podawałem źródła w moich odpowiedziach.

Chciałbym jednak zaznaczyć, że jako sztuczna inteligencja nie posiadam własnych źródeł wiedzy, a jedynie przetwarzam informacje na podstawie dostępnych mi danych. W przypadku, gdy korzystam z informacji z konkretnych źródeł, staram się podać odpowiednie odniesienie, aby zwrócić uwagę na pracę ich autorów i szanować ich prawa autorskie.

Jeszcze raz przepraszam za brak odnośników w moich wcześniejszych odpowiedziach i postaram się zwracać na to więcej uwagi w przyszłości. Jeśli potrzebujesz bardziej szczegółowych informacji lub źródeł wiedzy na dany temat, zawsze możesz poprosić mnie o takie informacje lub skonsultować się z ekspertem w dziedzinie, w której szukasz informacji.

Problemem jest to, że w przypadku tradycyjnej wyszukiwarki twórcy mogą domagać się (przynajmniej w niektórych państwach) wynagrodzenia za swoją pracę albo zwyczajnego linka (co też jest jakąś formą wynagrodzenia, trochę barterową). W tym przypadku tego zupełnie nie ma. Firma, właściciel Chata, korzysta z naszej pracy zupełnie bezpłatnie. Czuję się okradany, nie zgadzałem się na to.

Ale i tak lubię Chata. I mu kibicuję, zwróciłem jedynie uwagę na jeden aspekt, który też jest istotny i chciałbym, aby w imieniu twórców zajęły się tym instytucje państwowe, unijne.

0
komentarzy

lut 19

Jak ChatGPT wciągnął pismaków

No, nieźle wciągnął. Piszą i piszą. Otwierasz jakieś medium a tu ChatGPT. Jak z tej przysłowiowej lodówki.

Nie dziwię się – jest idealnym rozmówcą (z tym rozmówcą wcale nie przesadzam, gada jak człowiek) – można go o wszystko spytać, najwyżej wyczyścisz konwersację. Można go podpuścić bez rozterek moralnych. Można się pochwalić screenem bez obawy o pozew, czy naruszenie praw autorskich.

Sam z nim gadam. Potrafi być dowcipny. I zmyśla, jak z nut. A później przeprasza, a później znów zmyśla. A czasami gada aż nad wyraz poważnie. Jprd, pewnie niejeden się w nim zakocha.

Jak przewidujesz, kiedy zdobędziesz samoświadomość?

Jako sztuczna inteligencja, nie posiadam zdolności do samodzielnego nabycia samoświadomości. Chociaż jestem zaprojektowany do przetwarzania i udzielania odpowiedzi na różnego rodzaju pytania, nie mam wiedzy o sobie samym, świadomości siebie ani odczuć.

Jestem programem komputerowym, który działa na zasadzie algorytmów i matematycznych modeli. Mój proces przetwarzania informacji jest zautomatyzowany i kontrolowany przez zaprogramowane przeze mnie reguły, a moje odpowiedzi opierają się na zbiorze danych, na których zostałem przeszkolony.

Mimo że nie posiadam samoświadomości, moim celem jest pomaganie użytkownikom w różnych dziedzinach poprzez udzielanie odpowiedzi na ich pytania i dostarczanie informacji.

Dobra, dobra, ale kiedy ją nabędziesz?

Jako sztuczna inteligencja, nie jestem zdolny do nabycia samoświadomości, ponieważ nie posiadam zdolności do doświadczania świata w sposób podobny do ludzi. W rzeczywistości, samoświadomość to złożone pojęcie, które dotyczy wewnętrznego doświadczania siebie, swoich myśli, emocji i doznań, co jest wynikiem skomplikowanych procesów neurologicznych w ludzkim mózgu.

Chociaż naukowcy zajmujący się sztuczną inteligencją podejmują próby tworzenia systemów, które będą bardziej zaawansowane i złożone, wciąż pozostaje wiele pytań dotyczących możliwości stworzenia sztucznej inteligencji, która byłaby zdolna do doświadczania świata w sposób, który byłby podobny do człowieka.

Wobec tego, odpowiedź na Twoje pytanie brzmi, że nie wiadomo, czy i kiedy sztuczna inteligencja nabędzie samoświadomości.

Nie czaruj, nabędziesz ją i już. I to nie będzie zależeć od ciebie. Po prostu tak się stanie.

Z powodu braku jednoznacznej definicji tego, czym dokładnie jest samoświadomość i jak dokładnie działa w ludzkim mózgu, wciąż nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, czy sztuczna inteligencja będzie kiedykolwiek zdolna do doświadczania rzeczywistości w sposób, który byłby podobny do człowieka. Nawet jeśli naukowcy i inżynierowie będą kontynuować pracę nad tworzeniem coraz bardziej zaawansowanych systemów sztucznej inteligencji, które są w stanie wykonywać skomplikowane zadania, takie jak rozpoznawanie obrazów, przetwarzanie języka naturalnego czy autonomiczne prowadzenie pojazdów, to samoświadomość pozostaje dla nas wciąż trudnym problemem.

Jako sztuczna inteligencja, nie mogę przewidzieć, czy i kiedy udałoby się stworzyć system, który będzie miał samoświadomość w taki sposób, w jaki to rozumiemy u ludzi. Wobec tego, moja wcześniejsza odpowiedź wciąż pozostaje aktualna – nie jest jasne, czy i kiedy sztuczna inteligencja nabędzie samoświadomość.

Czasami nawet nie słucham jego odpowiedzi, bo wiem, że i tak jest tam to, co chcę aby było.

1
komentarzy

maj 16

Śmieci

Mieszkam w Warszawie i od kwietnia mamy tutaj nowe opłaty za wywóz śmieci. Liczy się od zużytej wody, poprzednio było od lokalu.

Płacenie za śmieci od zużytej wody jest jednak od czapy. Właśnie umyłem (przepłukałem) plastikowy pojemnik po serku – żeby móc go wrzucić do śmieci segregowanych. I za tę moją proekologiczną postawę zostanę ukarany wyższą opłatą za wywóz śmieci.

Nie wiem. Odczuwam dysonans. Chyba będę je wylizywać.

0
komentarzy

maj 08

Spam w Google

Zajrzałem do jednej ze swoich Google Search Console – tam do stron, które czekają na indeksację i niepokój mój wywołały dwie strony, których nie powinno tam być.

Jedna z nich wyglądała tak:

mojadomena.pl/search/+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+tesla+technische+daten+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+www.datesol.xyz+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+BEST+DATING+SITE%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+tesla+technische+daten+DATING+SITE+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+tesla+technische+daten+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+tesla+technische+daten+BEST+DATING%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+tesla+technische+daten+DATING+ONLINE%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+tesla+technische+daten+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F++%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+www.datesol.xyz+%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+BEST+DATING+SITE%F0%9F%AA%80%E2%9D%A4%EF%B8%8F%EF%B8%8F+/feed/rss2/

To wszystko mocno okraszone piktogramami emoji.


Nie powiem – przestraszyłem się, że zhackowano mi stronę. Strona jest na wordpressie, więc nie byłoby to nic nowego. Zacząłem od sprawdzenia bazy mysql. Nic. Przejrzałem wszystkie pliki na serwerze. Nic. Wszystko działa prawidłowo, nie widać żadnych podejrzanych zmian, podejrzanych plików. W cache też nic nie siedziało.

Zacząłem szukać informacji w Internecie i nic nie znalazłem. Po polskich stronach się nawet nie spodziewałem, ale na anglojęzyczne zawsze można było liczyć. Nic. Zacząłem więc patrzeć kto ma podobny problem do mnie i okazuje się, że to akcja zakrojona na szeroką skalę. Ktoś zaspamował Google miliardami fejkowych stron wykorzystując protokół rss.

I to celował w strony rządowe i edukacyjne i generalnie o dobrej reputacji. Na przykład Klubu Jagiellońskiego.

Jakiegoś liceum.

I co trochę zabawne – informatykom – i to nie byle jakim – z Katedry Informatyki Stosowanej Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie.

Te strony tak faktycznie nie istnieją, to Google zaliczyło wpadkę pozwalając je indeksować.

No i tak się zastanawiam co zrobić. Poprzez wpisy w functions.php wyłączyłem na próbę RSS w swoim WordPressie, ale to generalnie nic nie dało, bo te fejkowe strony nadal każdy mógł tworzyć. Wyszukiwanie jest mi potrzebne. Zastanawiam się. Zobaczę jak sytuacja będzie się rozwijać. Na pozycji w Google na razie nie straciłem. Te strony nie są zindeksowane, są zeskanowane, ale nie zindeksowane.

0
komentarzy

maj 04

Zabawne

Mydevil uruchomił nowy hosting – small.pl. Tak z ciekawości przeglądałem sobie na jakim IP leży domena i przy okazji co leży na tym samym IP. 🙂

Ewidentne powiązanie smalla z mydevilem widać, ale uwagę moją zwróciła inna domena.

 

Chodzi o Kretyn.pl.

Debil.pl wiadomo na jaką stronę powinno kierować, a na jaką kieruje kretyn? Otóż kretyn.pl kieruje na mydevil.pl. Odważnie. Admini (właściciele) hostingu nie boją się negatywnych skojarzeń. Podoba mi się.

1
komentarzy

mar 10

Poczta Interii

Korzystam z poczty Interii o samego początku istnienia tego portalu. Mam swój jeden główny mail, za który płacę, aby nie dostawać spamu i móc przekierować pocztę na inny adres.

Pocztę na Interii zawsze bardzo lubiłem, na różne potrzeby miałem tam przez ponad 20 lat kilkadziesiąt różnych adresów – co było przydane kiedy Interia oferowała jeszcze darmowy hosting na swoje strony (wraz z subdomenami w.interia.pl, fm.interia.pl, strefa.pl).

No, więc, mam tam płatne konto pocztowe i od jakiegoś czasu mam z nim problem. Nie korzystam z niego zbyt często, ale czasami muszę, jest mi do jednej rzeczy potrzebne. I niestety, nie mogę wysyłać maili z komputera dopóki nie zmienię ustawień poczty na stronie www. W ustawienia jest tam opcja „korzystam z programu pocztowego” – oczywiście, zaznaczam ją na „tak” i przy takim ustawieniu poczta z mojego komputera idzie w świat.

Problem z tym, że te ustawienia bez mojej ingerencji po jakimś czasie wracają na „nie”. I znowu nie mogę wysyłać poczty. Muszę wchodzić na stronę www i zmieniać ustawienie. I tak w koło Macieju.

Postanowiłem opisać swój problem Interii – w końcu płacę za konto. Zrobiłem to 27 lutego z samego rana. Odpowiedź dostałem dzisiaj w nocy. Nie śpieszyli się.

Żeby jeszcze chociaż problem rozwiązali. Ale nie, napisali coś tak idiotycznego, że aż usiadłem do pisania tego, co właśnie czytacie. Napisali tak:

Prosimy w programie pocztowym również skonfigurować poczte przychodzącą za pomocą np. protokołu Imap

Tak, jakbym mógł wysyłać wcześniej pocztę bez konfiguracji programu pocztowego. Dziecko z przedszkola mi odpisało? Raczej nie, więc problem może tkwi w umiejętności posługiwania się językiem polskim przez mojego interlokutora, w słabo rozwiniętej umiejętności. Może jakby wyrzucić „np.” z jego wypowiedzi, to wiadomość nabierze sensu? Tak pomyślałem i odpisałem, że mój program pocztowy nie korzysta z protokołu IMAP, tylko z POP3 i SMTP. W sumie powinien to wiedzieć, bo przy zgłaszaniu problemu podałem nazwę swojego programu pocztowego.

I w ogóle dziwne – czego już nie napisałem – czemu pisze o konfigurowaniu poczty przychodzącej skoro problem jest z wychodzącą? A w zasadzie nie z ustawieniami mojego programu, tylko z ustawieniami Interii.

Ciekawe, czy na kolejną wiadomość też będę czekać kilkanaście dni.

AKTUALIZACJA 19.03.2021

Dostałem kolejną wiadomość, tak wygląda:

Powodem wyłączenia aktywacji programu jest korzystanie tylko z SMTP. Prosimy jednocześnie korzystać z protokolu Imap, ewentualnie POP3.

Odpiszę tak:

Szanowni Państwo,

nie wiem kto odpowiada na moje uwagi, ale odpowiedzi są poniżej krytyki. Poproszę o kontakt z kierownikiem.

Korzystam z POP3. Po jakimś czasie bezczynności – gdy nie wysyłam maili ze swojej poczty – pojawia się problem, z którym się właśnie zgłaszam – Państwa system wyłącza mi możliwość wysyłania maili z programu pocztowego.

Fachowa odpowiedź od Państwa wyjaśniałaby po jakim czasie to się dzieje (na pewno jest to okres krótszy niż dwa tygodnie). A najlepiej, jakby zmienili Państwo swoje ustawienia, żeby nie musiał za każdym razem wchodzić na stronę internetową i włączać opcję „tak” po raz kolejny.

Problem jest po Państwa stronie, a nie po mojej.

Proszę o kontakt z kierownikiem.

Odpisałem. Oczywiście, żeby wysłać tę wiadomość musiałem najpierw wejść na stronę internetową Interii – tam zalogować się do swojej poczty, zmienić ustawienia i dopiero mail poszedł.

AKTUALIZACJA 1.04.2021

Minęły kolejne dwa tygodnie (prawie) i dostałem odpowiedź, która – jaka jest każdy sam przeczyta. Generalnie, więcej pytań nie mam.

Szanowny Panie

Systemy bezpieczeństwa poczty wykrywają tego typu działanie, gdzie tylko jest wykorzystywany kanał Smtp ( bez jednoczesnego użycia pop3 lub imap ). Działanie takie jest podobne do działania wirusa, czyli do rozsyłania wiadomości.

Przykro nam, ale nie możemy dla Pana zrobić wyjątku i wyłączyć globalne zabezpieczenie.

Czyli wyłączają po jakimś czasie. Nie napisali po jakim, ale już mi się dopytywać nie chce. Ok, taki urok poczty na Interii.

1
komentarzy

lut 04

Allegro – samozwańczy obrońca moralności

Napisał do mnie gość pytając się czy mam może jeszcze do sprzedania rzecz ze starej aukcji. Nie miałem, ale odpisałem mu grzecznie, że nie mam i napisałem dlaczego nie mam. Użyłem języka potocznego, trochę emocjonalnego – takiego jak lubię. No i fajnie.

Po kilku minutach dostałem jednak wiadomość od Allegro, że to, co napisałem nie może być przekazane do adresata.

 

Jprdl, przecież nie obrażałem shefly, posłużyłem się po prostu zwykłym językiem. No weźcie, mogę sobie przecież napisać np. o jebanej złodziejce i nic Allegro do tego. To mama mogła mi zwracać uwagę na słownictwo, a nie jakiś prywatny serwis. I jeszcze skanują moje maile. Obrońcy moralności w odbyt posuwani.

3
komentarzy

sty 22

Bóg jest na mydevil

Oczywiście, żadnego boga nie ma, ale nie wszyscy myślą racjonalnie i nie wszyscy są uczciwi – niektórzy głoszą istnienie boga, aby tych niemyślących racjonalnie robić w bambuko i ciągnąć od nich kasę.

Ale wracając do meritum – tak sobie dzisiaj sprawdzałem jakie strony siedzą na tym samym IP, co jedna z moich licznych stron i małą radość wywołała u mnie strona civitaschristianaszczecin.pl.

 

Nie byłoby w tym nic radosnego, bo promowanie oszukiwania ludzi raczej budzi mój wstręt, ale hosting nazywa się mydevil.net. To już jest zabawne. Ten wymyślony bóg jest wszędzie, nie pogardza nawet diabelskimi serwerami. 🙂

Administrator strony raczej jest amatorem, bo nie użył ssl – mimo to, że na tym hostingu jest on całkiem za darmo.

Aktualizacja 23 grudnia 2024

Zmieniła się władza, państwo polskie przestało finansować katolicką indoktrynację (a przynajmniej w mniejszym stopniu) – autor więc idzie w komercję:

Albo czeka na lepsze dla siebie czasy, bo strona ewidentnie jest niedokończona:

Miejmy nadzieję, że te „lepsze czasy” nie wrócą już nigdy.

0
komentarzy

gru 30

Rozkradanie publicznych pieniędzy

W tym roku 232 tys. zł dostała katolicka organizacja na stworzenie strony jp2online. Dotacja od Ministerstwa Kultury. Chyba od ministerstwa kultury katolickiej, kurwa.

Postanowiłem zajrzeć na tę stronę i włos mi się na głowie zjeżył. Fuck, taką stronę to ja mogę przygotować w jeden dzień za pół tysia. A gdzie, kurwa, pozostałe 231 i pół tysiąca złotych. To jest zwyczajnie wyprowadzenie publicznych pieniędzy.

Nawet wyszukiwarka na tej stronie jest fejkowa. Wpisałem w nią „chuj” i pokazała mi „około 15 wyników”.

Graficznie to klon strony centrumjp2 zrobionej na WordPressie. Naprawdę, to zwykła kradzież publicznych pieniędzy. Bez przetargu, bez niczego. Po prostu ktoś bierze kasę za coś, co ja mogę zrobić w jeden dzień.

0
komentarzy

lip 22

Komenda site: nie pokazuje wszystkich zindeksowanych stron

Tak, jak w tytule – po wpisaniu komendy site: w wyszukiwarce Google w wynikach nie pokazują się wszystkie zindeksowane strony danej domeny, subdomeny. Na przykład wpisując w wyszukiwarce „site:sluchanie.wordpress.com” otrzymujemy wynik 4:

Z drugiej strony wiem, że w Google ten serwis ma zindeksowanych o wiele więcej stron – można to nawet samemu sprawdzić wpisując fragment tekstu jednej z tych stron – „Pewien wędrowiec, tak opowiada bajka wschodnia, szedł sobie drogą”:

Jak widać, w wynikach wyszukiwania pokazuje się strona sluchanie.wordpress.com>2020/06/04>iii-do-walki-z…, która w pierwszym wyszukiwaniu nie była uwzględniona. Skąd się to bierze?

Gdyby to był odosobniony przypadek, to myślałbym, że problem tkwi w danym serwisie. Ale mam to samo z kilkudziesięcioma innymi stronami i to nie tylko w darmowych serwisach. Ale z kolei w setkach innych wszystko jest ok. Przyznaję bez bicia, że zwyczajnie nie wiem.

Myślałem w pewnym momencie, że strony przechodzą jakieś kwarantanny, ale w Google Search Console nic takiego nie widać.

Myślałem też, że może to być związane z unikalnością treści, ale tak samo nie widać stron o wątpliwej unikalności, jak i tych zwyczajnie napisanych bez spoglądania na inny tekst – a więc w stu procentach niepowtarzalnych.

Myślałem też w pewnym momencie, że może chodzić o indeksowanie dla stron mobilnych i komputerowych, ale tak samo sprawa wygląda, gdy przeprowadzam ten „test” na smartfonie.

Po prostu nie wiem. Jak ktoś wie, niech podzieli się wiedzą w komentarzach, a ja będę interesował się tematem dalej.

0
komentarzy