mar 08

Dzień Kobiet

Dzień Kobiet. Manifa. Uczestniczki strasznie się burzą, że kobiety zarabiają mniej. Pani kandydat na urząd prezydenta też się burzy.

A ja myślę, że nie mają racji. Biorąc pod uwagę gołą miesięczną pensję statystycznie dostają mniej, ale biorąc pod uwagę cały okres pracy wcale mniej nie dostają, a może nawet dostają więcej. Bo goła miesięczna pensja kobiety o niczym jeszcze nie świadczy, tak, jak o niczym jeszcze nie świadczy goła miesięczna pensja górnika, który dostaje na przykład trzynastkę i czternastkę. Żeby się oburzać, to trzeba by wziąć pod uwagę dłuższy okres, a w zasadzie cały okres pracy. Wtedy zobaczymy, że statystycznie kobiety są więcej na zwolnieniach, za które pracodawca płaci, że na zwolnieniach w ciąży dostają sto procent wynagrodzenia, że mają roczny urlop macierzyński, w czasie którego pracodawca też ponosi koszty, a po jego zakończeniu musi fundować półtora miesiąca wolnego i jeszcze wolne za te zwolnienia.

Takie więc pitu pitu, że kobiety zarabiają mniej, to tylko właśnie pitu pitu. Przez cały okres swojej pracy kobieta, która będzie mieć dzieci średnio w przeliczeniu na faktycznie przepracowane godziny zarabia więcej.

Problemem jest to, że za te wszystkie zwolnienia, urlopy, dzień wolny na dzieci itd. płacić powinien ubezpieczyciel, a nie pracodawca. Wtedy nie byłoby problemu, że gołej miesięcznej pensji kobieta dostaje mniej. Tyle tylko, że jak taki ubezpieczyciel działaby na wolnym rynku, to z miejsca podniósłby jej składki.

2
komentarze

2 komentarze

  1. gosc pisze:

    Jeszcze zapomniales dodac ze wczesniej przechodza na emeryture, na ktorej przecietnie zyja 4x dluzej niz mezczyzna.

  2. ousider pisze:

    Ale są niższe, mniejsze, pewnie zużywają mniej tlenu.
    W ogóle idea równouprawnienia została w dzisiejszych czasach sprowadzona do absurdu.
    Ale jak mniej jedzą, to może wystarczą im mniejsze pensje. Każdemu według potrzeb.

Reply