Pisałem o zmianie, którą chcę zrobić – biurokracja.
Odbyłem więc dwie wyprawy na Mokotów po mapy i na początku czerwca pojechałem do urzędu dzielnicy (czwarta wyprawa) złożyć wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy na potrzeby zmiany sposobu użytkowania obiektu budowlanego.
Po prawie miesiącu dostałem odpowiedź, że nie rozpatrują mojego wniosku, bo nie zrobiłem wpłaty.
Właśnie odpisałem im, że „nie wniosłem opłaty skarbowej, gdyż zgodnie z Ustawą z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej nie podlega opłacie skarbowej dokonanie czynności urzędowej, wydanie zaświadczenia oraz zezwolenia w sprawach budownictwa mieszkaniowego (art. 2.)„.
Czekam dalej. Mam nieodparte wrażenie, że zwykły obywatel do kontaktów z urzędnikami powinien zatrudnić prawnika…