Archiwum dla miesiąca styczeń, 2015

sty 16

Podatek śmieciowy

Czytam sobie właśnie Rzeczpospolitą.

Chyba przestanę. Przestanę czytać gazety, oglądać wiadomości. Może przestanę. Nie podoba mi się to, co się w dzieje w kraju i na świecie.

Teraz zbulwersowało mnie to, że jedna z gmin postanowiła wprowadzić ulgi na wywóz śmieci dla dzieci i osób uczących się do 24 roku życia.

Na jakiej podstawie? Z praktyki wiem, że dzieci produkują więcej śmieci niż dorośli. Dlaczego więc, cholera, osoby nie posiadające dzieci miałyby finansować wywóz śmieci u osób je posiadające? Co będzie po śmieciach? Może woda?

Wkurza mnie najbardziej metoda małych kroczków – najpierw wprowadza się opłatę, która ma realnie odpowiadać kosztowi wywozu śmieci – żeby później zamienić ją w powszechnie obowiązujący podatek. I później młodzi i piękni będą finansować starych i brzydkich. No, bo w końcu są piękni i młodzi, a tamci starzy i brzydcy. Im łatwiej w życiu, a tym trudniej. Jakaś sprawiedliwość musi być!

Opłata zamienia się w podatek. I tak później podatków jest już tak wiele, że z pensji zostaje obywatelowi wartości nabywczej dwie piąte, a większość zabiera państwo w postaci podatków jednych, drugich, opłat paliwowych, sraliwowych itd. itp.

Na szczęście, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uznał, że to bezprawie. Jednak to tylko kwestia czasu; posły pewnie niedługo tak zmienią prawo, że będzie to zgodne z prawem. Może od razu niech jeden sąsiad wrzuca śmieci do kubła drugiemu, a nie robi to w tak niebezpośredni sposób.

0
comments

sty 05

Więcej praw dla konsumentów

Więcej praw dla konsumentów „krzyczą” ostatnio dziennikarzyny na łamach gazet i w Internecie.

Gówniana ta korzyść. Nie ma tak, że coś się bierze z niczego. Jeśli konsumenci, ten współczesny proletariat zyskuje, to ktoś musi stracić. A stracą nie tylko ci, co prowadzą sklepy internetowe. Straci całe społeczeństwo – również i ten proletariat. Stracimy wszyscy jakąś kolejną cząstkę naszej wolności.

Ale nie tylko wolność stracimy. Te kolejne biurokratyczne utrudnienia w kwestii naszej wolności gospodarczej spowodują, że mniej ludzi będzie miało siłę, zdrowie i możliwości, aby prowadzić biznes.

Nastąpi jeszcze większe rozwarstwienie. Na to, by być „biznesmenem” stać będzie coraz mniej osób, zostaną same rekiny, a pozostali zasilą szeregi konsumenckiego proletariatu.

Przez takich debili z sejmu, co nie wiedzą czym się mają zająć i robią dużo więcej złego, niż dobrego.

A później huzia na Józia, na kułaków. Dzięki debilom w sejmie.

0
comments