Archiwum dla miesiąca styczeń, 2014

sty 06

Święto Trzech Króli. Upadek cywilizacji

Dzisiaj Trzech Króli. Święto, które „dołożyło” mały kamyczek do mojej decyzji o zamknięciu firmy. Oczywiście, samo święto niczemu winne nie jest, winni są politycy, którzy postanowili w tym dniu zrobić za moje pieniądze dzień wolny dla pracowników. Gdy zakładałem firmę, to był to normalny dzień pracy. Gdy zatrudniałem pracowników, gdy podpisywałem z nimi umowy o pracę, gdy kalkulowałem, ile mogę im zapłacić, jakie mogą mieć pensje, to w ten dzień musieli normalnie pracować. Politycy jednak postanowili to zmienić i wszystkie rachunki szlag trafił. Pewnie doszli do wniosku, że jak będzie wolne, to więcej ludzi pójdzie do kościoła (a pieprzone państwo miało być rozdzielone od Kościoła). Obawiam się jednak, że w tych rachunkach się pomylili. Myślę, że skutek odniosło to odwrotny od zamierzonego, że przez to, że jest to dzień wolny, to mniej ludzi chodzi wtedy do kościoła. Właśnie wróciłem z Jachranki i te tłumy, które tam widziałem raczej nie spieszyły się na msze. Po prostu Polacy traktują to jako dodatkowy dzień wolny i planują sobie wyjazdy.

O ile jeszcze dzień wolny w Święto Trzech Króli nie podoba mi się – trudno – to potwierdzone przez Trybunał Konstytucyjny oddawanie pracownikom dnia wolnego za święto wypadające w sobotę jest dla mnie objawem upadku cywilizacji. Prawo zostało całkowicie oderwane od materii, którą miało regulować. Dni wolne w święta zostały ustanowione po to, aby ludzie w te dni mogli świętować, a nie po to, żeby zbijali bąki w inny dzień. Została zatracona istota przepisów ustanowionych po to, aby w święto każdy mógł świętować. Głupcy z Wiejskiej stworzyli złą literę prawa i zamiast ją poprawić, to zajmują się Smoleńskiem, czy innymi pierdołami. I absurdalne przepisy żyją, trzeba je stosować.

W tym roku pracodawcy muszą dać dwa dodatkowe dni wolne pracownikom tylko po, aby zbijali bąki, bo w święto i tak mają wolne. Niby po to, aby była równość. Co za idiotyzm! Idąc dalej tym tropem, to jak któryś z pracowników w firmie bierze ślub i dostaje dwa dni wolnego, to innym pracownikom pracodawca powinien też dwa dni wolnego – no bo jak mogą być tak poszkodowani, że tamten ma, a oni nie – przecież to jawna dyskryminacja! Toż to jawna dyskryminacja gejów, bo oni w tym kraju ślubów brać nie mogą, a więc i nie mogą skorzystać z tych dwóch dni wolnego!

O jakie szczęście, że już nikogo nie muszę zatrudniać! Politycy zamienili wolność gospodarczą w piekło. Umowy społeczne w niewole.

1
comments

sty 03

Najgorsza firma kurierska

Dla mnie zdecydowanie DPD. Skoro już tak piszę o dobrych i złych firmach, to dzisiaj o kurierach. Miałem właśnie dzisiaj otrzymać umowę od nowego operatora telefonii komórkowej (chcę spróbować z nju mobile – skoro umowa nie jest na czas określony, to może nie będą mnie męczyć telemarketerzy Orange) i niestety, nie otrzymałem.

Miał ją dostarczyć kurier DPD. Problemy z kurierem DPD miałem już przy zamówieniu Neostrady. O ile umowa dotycząca Neostrady dotarła bez problemu, bo zamówiłem ją na adres firmowy, to z dotarciem gadżetu, który miał do mnie dotrzeć na adres domowy problemy były niebotyczne.

W czerwcu zeszłego roku złożyłem zamówienie na Neostradę. Umowa szybko dotarła, usługę szybko włączono, ale do Internetu miałem otrzymać gratis aktualizację (na płycie) do Windowsa 8. Przyda się na komputer córki, darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy. Razem z umową go nie było. Dzwonię więc na infolinię, kiedy ten prezencik do mnie dotrze i słyszę, żebym się nie niepokoił, wysyłają go osobną przesyłką. Tak nie niepokoiłem się przez dwa, trzy tygodnie, a później znowu zadzwoniłem i niestety, niczego konkretnego się nie dowiedziałem. W połowie sierpnia złożyłem reklamację i w odpowiedzi na nią dowiedziałem się, że „5 lipca 2013 o 10:45 była próba doręczenia gadżetu – kurier spotkał się z odmową przyjęcia przesyłki”. Totalna bzdura, kurier nawet do nas nie zajrzał. Nie zajrzał… Nawet nie zadzwonił, nie zaesemesował. Albo pomylił adres, albo jest kłamcą.

I teraz wszystko się powtarza. Wysłałem właśnie reklamację ze strony internetowej DPD:

Cały dzień czekałem na przesyłkę, a teraz patrzę na Państwa stronie „Nieudana próba doręczenia. Brak możliwości pozostawienia awizo”. Co za bzdura! Proszę o wyciągnięcie konsekwencji. Odłożyłem plany, żeby czekać na kuriera a on nawet się nie pojawił. Nawet nie zadzwonił. Po prostu widocznie było mu nie po drodze!

Wracając do Neostrady, to po mojej reklamacji wysłali Windowsa ponownie. I ponownie nie dotarł. Dzwoniłem kilka razy niczego konkretnego się nie dowiadując aż w końcu w październiku złożyłem drugą reklamację. Ta w końcu doprowadziła do tego, że kurier przyszedł. Happy end. Tamtej historii, ale gdybym czas, podczas którego składałem reklamacje, dzwoniłem itd. itp. poświęcił na pracę, to kupiłbym sobie dwa takie Windowsy.

Dzisiaj od razu złożyłem reklamację w DPD i napisałem do nju mobile. Czekam na odpowiedź, odpowiedzi. No i umowę. Kiedyś usłyszałem, że o firmie świadczą jej pracownicy. Mój przykład całkowicie to potwierdza. O ile w miejscu mojej pracy kurier DPD wywiązywał się ze swojej pracy w sposób przyzwoity i gdybym tylko z nim miał do czynienia, to o DPD myślałbym ciepło, to po tym, który obsługuje teren mojego zamieszkania, o DPD myślę z obrzydzeniem.

1
comments

sty 02

Od T-Mobile

To nie ktoś podszył się pod T-Mobile, ale to ich automatyczny system sprawił mi takiego psikusa – nocną pobudkę. Dzisiaj w mailu mnie przepraszali i mieli nadzieję, że ten pojedynczy incydent nie wpłynie niekorzystnie na naszą dalszą współpracę. No, cóż, w jakiś sposób na pewno wpłynie. Nie to, że jestem zawistny i będę chciał się odgryźć, ale mamy w rodzinie tylko numery w dawnej Erze i czasami jest problem z zasięgiem. W związku z tym już wcześniej podjąłem decyzję, że pora, aby jeden z numerów przenieść do innej sieci. Jeśli ta inna sieć się sprawdzi – będzie dobry zasięg i nie będę nękany przez telemarketerów, kiedy będzie kończyć mi się umowa (kiedyś z tego powodu zrezygnowałem z jednego numeru w Idei), nie będę otrzymywał spamu esemesowego, to może przeniosę i inne.

0
comments